Ratownicy TOPR użyli dronów podczas akcji poszukiwawczej i odnaleźli zaginione osoby w rejonie Doliny Pięciu Stawów Polskich
Bezprecedensowa akcja poszukiwawcza w Tatrach, która miała miejsce pod koniec października zakończyła się sukcesem. Ratownicy TOPR odnaleźli dwie osoby, które po zmroku zabłądziły w Dolinie Pięciu Stawów.
Wszystko zaczęło się od informacji o dwóch mężczyznach, którzy przed zmrokiem nie wrócili do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Ratownicy TOPR skontaktowali się z zaginionymi, którzy poinformowali, że ze względu na brak światła i nocne oblodzenie szlaku nie są w stanie iść dalej. Jednocześnie nie potrafili ocenić, gdzie dokładnie się znajdują.
Dwoje mężczyzn, którzy zboczyli ze szklaku w Tatrach zostało odnalezionych przez drony
Naziemna ekipa ratunkowa ruszyła na pomoc i zaczęła sprawdzać okoliczne szlaki. Wsparcia udzieliła im załoga operatorów dronów, która wypuściła dwa drony w celu zlokalizowania zaginionych osób. Poszukiwania z powietrza ułatwiło użycie kamery termowizyjnej w dronie, dzięki której udało się szybko znaleźć zaginionych mężczyzn i przekazać lokalizację do ekipy naziemnej, która udzieliła pomocy poszkodowanym – – mówi Marcin Józefowicz z TOPR.
Na miejscu okazało się, że mężczyźni odnalezieni przy Siklawie nie mieli sprzętu pozwalającego na kontynuowanie podróży. Bezpieczny powrót do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów zapewnili im ratownicy TOPR.
Pierwsza w historii taka akcja ratunkowa
To pierwsza w historii Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego akcja ratunkowa, w której użyto dronów. Co prawda ratownicy już od pewnego czasu testują możliwości dronów – użyto ich m.in. przy ocenie obrywu skalnego w rejonie Mięguszowieckiego Szczytu – ale dopiero w nocy ze środy na czwartek udało się je włączyć do akcji ratunkowej. Dzięki możliwościom nowoczesnej technologii zakończyła się ona szczęśliwie.
Drony trafiły na wyposażenie TOPR już kilka miesięcy temu. Były testowane w Tatrach zarówno latem, jak i zimą. TOPR sprawdzał je nawet na wysokościach Rysów, Świnicy, Ciemniaka, czy Przełęczy pod Chłopkiem. Maszyny, które trafiły do TOPR, są wyposażone w kamery hybrydowe – czyli połączenie zwykłej kamery z kamerą termowizyjną. Szczególnie ta druga okazała się w tym przypadku przydatna w przeczesywaniu Tatr w poszukiwaniu osób zaginionych po zmroku. Drony ratowników są wyposażone w reflektor oraz system zrzutu, dzięki którym można przy użyciu drona przetransportować mniejsze potrzebne rzeczy dla osób potrzebujących, które czekają na przybycie ratowników. Taki pakunek może ważyć ok. 2 kg. To może być folia termiczna, napój czy np. krótkofalówka, która ułatwi nawiązanie kontaktu z poszkodowanym. Ponadto w dronie został zainstalowany głośnik, dzięki czemu ratownicy będą mogli przekazać komunikaty np. turystom, którzy pomylili szlak i nakierować ich na właściwą ścieżkę.
Artykuł dostępny również na stronie:
Cieszymy się, że dostarczone przez nas drony skutecznie wspierają akcje prowadzone przez tatrzańskich ratowników.
