Drony w służbie rolnictwa – przepisy regulujące opryski z powietrza
Wraz z rozwojem technologii rolnictwo precyzyjne zyskuje na znaczeniu. Jednym z symboli tej zmiany są drony – maszyny, które jeszcze kilka lat temu kojarzyły się głównie z fotografią, a dziś z powodzeniem znajdują zastosowanie w ochronie roślin. Jednak zanim uniesiemy zbiornik opryskowy nad nasze pole, warto wiedzieć, co na to prawo.

Dron a opryski – co mówi prawo?
W Unii Europejskiej drony podlegają regulacjom Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). W Polsce nadzór sprawuje Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC), który wdraża przepisy unijne na poziomie krajowym. Jednak sam fakt bycia pilotem drona nie oznacza, że można wykonywać opryski – to osobna kategoria działań wymagająca spełnienia określonych wymogów.
Z punktu widzenia prawa, oprysk z drona to połączenie dwóch obszarów regulacyjnych:
- lotnictwa bezzałogowego (UAV),
- stosowania środków ochrony roślin (ŚOR).
Zarówno jedno, jak i drugie wymaga osobnych zezwoleń.
Krok po kroku – jakie wymagania musi spełnić pilot drona rolniczego w 05.2025?
- Uprawnienia STS-01 / STS-02lub NSTS-02/05 (ważne tylko do końca 2025 roku) – pilot wykonujący opryski dronem musi mieć kwalifikacje do operacji w tzw. kategorii „szczególnej” + szkolenie dodatkowe i będzie mógł wykonywać loty w podkategorii A3. Więcej informacji o najnowszej zmianie w przepisach – w drugiej części artykułu poniżej.
- Szkolenie chemizacyjne – konieczne jest szkolenie ze stosowania środków ochrony roślin dla profesjonalnych użytkowników, które powinno odbywać się na sprzęcie agrolotniczym. Takich ośrodków szkoleniowych w Polsce jest bardzo niewiele (o ile są ośrodki, które posiadają drony do szkoleń).
- Zgłoszenie oprysku – zgodnie z ustawą o środkach ochrony roślin zabieg agrolotniczy należy zgłosić co najmniej 40 dni przed jego wykonaniem do właściwego wojewódzkiego inspektoratu ochrony roślin i nasiennictwa.
- Zgodność ze specyfikacją środka ochrony roślin – najważniejsze: ŚOR muszą być stosowane zgodnie z informacjami zawartymi w etykiecie. Oznacza to dwie rzeczy: po pierwsze, nie można samodzielnie zmniejszać ilości wody, a to jej ograniczenie jest jedną z najważniejszych zalet wykorzystania dronów. Po drugie, na etykiecie produktu musi być wprost napisane, jak go dawkować przy użyciu BSP. Dodatkowo przepisy wprost zabraniają wykorzystania środków chwastobójczych przy wykorzystaniu sprzętu agrolotniczego.
- Zgoda właściciela gruntu (jeśli nie jest to działka własna).
Dodatkowo warto podkreślić, że rozsiewanie nawozów oraz stosowanie mikroorganizmów, biostymulatorów i środków biologicznych nie podlegają przepisom ustawy o środkach ochrony roślin i mogą być aplikowane z dronów bez konieczności spełniania powyższych restrykcji – jednak sam lot musi być wykonywany zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa lotniczego.
W Polsce nie istnieje oficjalny wykaz środków ochrony roślin dopuszczonych do stosowania w zabiegach agrolotniczych. Jednakże niektóre środki są stosowane w praktyce w leśnictwie. Przykłady takich środków to:
- Foray 76B: Biologiczny insektycyd zawierający Bacillus thuringiensis subsp. kurstaki, stosowany w lasach do zwalczania szkodników liściożernych.
- Dimilin 480 SC: Insektycyd zawierający diflubenzuron, stosowany w lasach przeciwko różnym szkodnikom.

Ochrona owadów zapylających – zabiegi najlepiej wykonywać nocą
Jednym z ważnych aspektów odpowiedzialnego stosowania środków ochrony roślin jest ochrona owadów zapylających, w szczególności pszczół. Aby zminimalizować ryzyko zatrucia, zabiegi opryskowe powinno się planować na godziny nocne lub bardzo wczesne poranne, kiedy pszczoły nie prowadzą jeszcze oblotów.
Drony opryskowe mogą wykonywać zabiegi o dowolnej porze doby, ponieważ ich działanie nie zależy od światła dziennego. Dzięki automatyzacji lotów, radarom, precyzyjnej łączności RTK czy dodatkowym czujnikom wysokości możliwe jest bezpieczne przeprowadzanie nocnych aplikacji środków z jednoczesnym ograniczeniem wpływu na środowisko i organizmy pożyteczne.
Przykład z Francji – legalizacja oprysków dronami w ściśle określonych warunkach
W 2025 roku Francja oficjalnie dopuściła opryskiwanie upraw z wykorzystaniem dronów w konkretnych sytuacjach. Nowe przepisy umożliwiają stosowanie ŚOR z powietrza za pomocą dronów:
- w winnicach z podkładkami,
- na plantacjach bananowców,
- na stromych zboczach o nachyleniu powyżej 20%.
Decyzja ta została uzasadniona trudnym dostępem konwencjonalnego sprzętu opryskowego do wspomnianych obszarów. Choć nie jest to pełna liberalizacja, stanowi istotny krok w kierunku szerszego dopuszczenia tej technologii.
Węgry – procedury, szkolenia i konkretne środki dopuszczone do oprysków dronami
Jeszcze dalej poszły Węgry, które jako jeden z pierwszych krajów UE stworzyły kompleksowe i przejrzyste ramy prawne umożliwiające legalne wykonywanie oprysków z wykorzystaniem dronów. System ten obejmuje zarówno aspekt szkoleniowy, jak i regulacyjny.
Oczywiście oprócz tego opryskiwanie dronem jest nadal klasyfikowane jako ochrona roślin z powietrza, dlatego może być wykonywane wyłącznie pod nadzorem lekarza roślin (w Polsce odpowiednikiem lekarza roślin jest specjalista ds. ochrony roślin, który ma odpowiednie kwalifikacje i uprawnienia do stosowania ŚOR oraz doradzania w zakresie ich stosowania). Ponadto przed rozpoczęciem działalności należy uzyskać pozwolenie w wydziale ochrony roślin i gleby właściwego regionalnego urzędu powiatowego.

Co już działa na Węgrzech?
- Istnieje oficjalna procedura szkolenia pilotów dronów opryskowych, która obejmuje zarówno część teoretyczną (prawo lotnicze, bezpieczeństwo stosowania ŚOR), jak i praktyczną (obsługa i kalibracja dronów rolniczych, np. Agras T50 czy LBSP/SPEC/O/2025-02).
- Prowadzona jest ogólnodostępna lista certyfikowanych operatorów, którzy ukończyli wymagane szkolenie i mają uprawnienia do legalnego wykonywania usług oprysku z powietrza. Rolnicy mogą więc weryfikować operatorów przed zleceniem im zabiegów.
- Węgierskie władze dopuściły do stosowania z dronów konkretne środki ochrony roślin:
- Mospilan (insektycyd),
- Coragen (insektycyd),
- Amistar (fungicyd).
Dla każdego z tych preparatów wydano zaktualizowaną etykietę uwzględniającą zastosowanie dronem, w której wskazano:
- rekomendowaną wielkość kropli,
- maksymalną wysokość lotu nad uprawą,
- optymalną prędkość lotu,
- wymaganą bezpieczną odległość od ludzi, zabudowań i niechronionych obszarów.
To przykład, jak konkretne zapisy na etykietach mogą ułatwić praktyczne stosowanie nowych technologii bez potrzeby zmiany całego systemu prawnego. Rozwiązania przyjęte przez Węgry stanowią funkcjonalny model integracji rolnictwa precyzyjnego z obowiązującymi normami prawnymi i mogą posłużyć jako wzór dla innych krajów członkowskich UE.
Drony opryskowe w Bułgarii
W marcu 2024 roku Bułgaria przyjęła nowelizację ustawy o ochronie roślin, która reguluje stosowanie dronów do oprysków:
- Wymagane jest dokumentowanie każdego zabiegu, w tym lokalizacji, daty, czasu oraz ilości użytych środków.
- Operatorzy dronów muszą przekazywać te informacje do odpowiednich regionalnych dyrekcji bezpieczeństwa żywności.
- Wszystkie stosowane środki ochrony roślin muszą przejść proces zatwierdzenia po ocenie ryzyka.
- Agencja Bezpieczeństwa Żywności Bułgarii prowadzi publiczny rejestr działań związanych z ochroną roślin, dezynfekcją i dezynsekcją.

Jak w Polsce? Świeże zmiany
Jeszcze podczas pisania tego artykułu nie były dostępne przepisy umożliwiające szybkie wykonywanie lotów. Procedura przeprowadzania operacji dronami o masie powyżej 25 kilogramów była trudna i długotrwała.
Natomiast od 07.05.2025 zostało dopuszczone odstępstwo dotyczące wykonywania lotów ciężkimi dronami i jest ono opisane poniżej.
Jeśli chodzi o możliwość wykonywania samych lotów rolniczych, to aktualnie obowiązuje odstępstwo numer LBSP/SPEC/O/2025-02. Opisuje ono wymagania wobec pilota, który chce przeprowadzać tego typu operacje. Musi on mieć uprawnienia co najmniej NSTS-01, NSTS-02 lub STS-01, a także ukończyć szkolenie naziemne i praktyczne prowadzone przez członka personelu odpowiedzialnego za zadania z zakresu szkolenia praktycznego. Oprócz tego w odstępstwie opisane zostały zasady zachowania odpowiedniej odległości (co najmniej 30 m od obszaru, niebędącego pod kontrolą pilota BSP, 30 m w poziomie od ludzi, do 30 m wysokości itd.). Więcej informacji na stronie ULC.
Nadal mamy jednak ustawy i rozporządzenia, które są nieprecyzyjne i nie nadążają za rozwojem techniki, a kluczowe ograniczenia to:
- brak krajowego wykazu ŚOR dopuszczonych do stosowania z dronów,
- zbyt długi czas, jaki jest wymagany do zgłoszenia zabiegu agrolotniczego,
- brak procedury szkoleniowej dla pilotów dronów rolniczych pod kątem ŚOR,
- brak infrastruktury szkoleniowej wyposażonej w sprzęt agrolotniczy.
Wnioski i przyszłość
Drony w rolnictwie, takie jak Agras T25 czy Agras T50, to nie pieśń przyszłości, ale realne narzędzie pracy. Ich potencjał – precyzyjne dawkowanie, szybka reakcja, zmniejszenie zużycia chemikaliów – jest ogromny. Aby jednak w pełni z tego korzystać, potrzebujemy jasnych i sprzyjających przepisów.
Przykłady z Francji, Węgier czy Bułgarii pokazują, że regulacje mogą iść w parze z innowacją. Polska ma szansę dołączyć do grona państw liderujących w tej dziedzinie – o ile rolnicy, instytucje naukowe i decydenci będą działać wspólnie.

Jeśli jesteś zainteresowany wdrożeniem dronów rolniczych lub przeszkoleniem się z wykorzystania urządzeń z serii DJI Agriculture – skontaktuj się z nami lub naszymi partnerami.